Kwas hialuronowy, śluz ze ślimaka? Zapewne wielokrotnie słyszałaś, że właśnie te preparaty są idealne na problemy z cerą – zmarszczki i zwiotczenie. Czy aby na pewno? Okazuje się, że na rynku pojawił się produkt, który dodany do kosmetyków zrewolucjonizował rynek. O czym mowa? Chodzi o cicę. Właśnie jemu powinny kłaniać się wspomniane kwas hialuronowy oraz śluz ze ślimaka.

Cóż to takiego i skąd się to wzięło? O tym poniżej.

Masz problemy z cerą? Cica je rozwiąże

Zauważyłaś, że kosmetyki, które możesz dostać w drogeriach często Cię uczulają, a do tego nie spełniają Twoich oczekiwań? Kosmetyki z apteki też nie zawsze radzą sobie z Swoim problemem? Nie martw się, na rynku pojawił się nowy składnik, który działa cuda i z pewnością Cię zadowoli.

Kiedy przyjrzymy się historii cicy, okazuje się, że w medycynie wschodniej znana była już od wieków. Dlaczego zatem dopiero została dostrzeżona? Nikt nie umie odpowiedzieć na to pytanie, jednak cieszmy się, że możemy ją stosować. Cica, to skrót od łacińskiej nazwy wąkrotki azjatyckiej, którą nazywa się także trawą tygrysią bądź Gotu Kola. Jak się okazuje, niby niepozorna, a jednak posiada silne właściwości lecznicze, które w Chinach czy Japonii były wykorzystywane od lat w celach medycznych. Chińscy szamani uznają ją jako źródło długowieczności, zaś w Indiach i Cejlonie uznawana jest za roślinę narodową. Czym wyróżnia się na tle innych ziół? Zioło to odpowiada za odpowiednie ukrwienie skóry, dzięki czemu dociera do niej więcej składników odżywczych, tlenu i witamin. Poza tym leczy m.in. stany zapalne i łuszczycę.