Sztuczne rzęsy – tylko jakie?

Każda kobieta uwielbia te spojrzenia mężczyzn, pełne podziwu, które mówią: wyglądasz jak milion dolarów! Opuścić wtedy wzrok i zalotnie zatrzepotać rzęsami – bezcenne. Dlatego właśnie płeć piękna to synonim delikatności, zwiewności i subtelności. A cóż jest bardziej delikatne, zwiewne i subtelne niż rzęsy?

Umiejętnie dobrana stylizacja podkreśla najmocniejsze punkty sylwetki i uwydatnia atuty. Dlatego właśnie sztuczne rzęsy stanowią współcześnie nieodłączny atrybut stylowej kobiety, obok szminki, kolczyków, czy dobrych perfum. Jakie sztuczne rzęsy wybrać, aby stać się najlepszą wersją siebie? Jak wywołać efekt „wow” jedną prostą ozdobą? Niebywale łatwo. Z pewnością musisz zdecydować się, który z dostępnych modeli w najdoskonalszy sposób podkreśli piękno Twoich oczu. Czy powinny to być rzęsy dające maksymalnie naturalny efekt? Można uzyskać go za pomocą pojedynczych kępek rzęs, naklejanych obok siebie. Można również wybrać długie, delikatne rzęsy w jednym module, przyklejane na zewnętrznej części powieki. Ta metoda z pewnością nada znakomitego uroku i zalotnego wyrazu oczom, którym nie oprze się żaden mężczyzna. Oczywiście wciąż pozostaje wrażenie pełnej naturalności – niezwykle trudno jest dopatrzeć się miejsc styku powieki ze sztuczną rzęsą. Innym rozwiązaniem są pełne, miękkie i gęste moduły, które znacząco zwiększą objętość, a przy tym nadal rzęsy pozostaną idealnie rozdzielone. Czy w kępkach, czy w pełnych modułach, z łatwością można dobrać coś idealnie dla siebie. Kobiety obdarzone rzadkimi rzęsami korzystają w większości z pełnych modułów zwiększających objętość. Natomiast te, którym brakuje jedynie tego efektownego wykończenia, którego nie widzą nawet po nałożeniu najlepszej maskary, zalotny „look” uzyskają stosując pojedyncze kępki sztucznych rzęs, umiejętnie połączone z naturalnymi.

Wiele kobiet nie wyobraża sobie pełnej elegancji i szyku bez sztucznych rzęs. Jedne korzystają z porad kosmetyczek, inne osobiście decydują o rodzaju ozdoby. Wiedza o dostępnych na rynku rozwiązaniach jest dziś już tak samo popularna, jak całe kosmetyczne „know-how”, w którym płeć piękna czuje się jak ryba w wodzie.