W okresie jesienno-zimowym nasza skóra jest szczególnie narażona na przesuszenie. Częste mycie, zwłaszcza w gorącej wodzie, skutkuje utraceniem dobroczynnych lipidów, tworzących naszą barierę ochronną. Nie stosując żadnych preparatów, wystawiamy skórę na działanie mrozu i wiatru, czego skutkiem jest jej pieczenie, przesuszenie i pękanie.
Domowe sposoby
Przy wyjątkowo przesuszonej skórze warto stosować maseczki regenerujące, które odżywią i ujędrnią nasze dłonie i twarz. Doskonale nadają się do tego naturalne i tanie produkty. Maseczka ze startego jabłka lub banana odżywi skórę twarzy, wzbogacając ją cennymi witaminami C i B. Nie od dziś wiadomo również, że zielony ogórek ma silne właściwości odświeżające i nawilżające. Maseczka z oliwy z oliwek lub olejku migdałowego zapewni naszej skórze odpowiednią jędrność oraz ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Żółtko jajka i miód, czyli produkty pochodzenia zwierzęcego, uczynią ją ponownie elastyczną. Maseczki te można stosować nawet codziennie, gdyż są w pełni naturalne i nie zawierają szkodliwych substancji.
Zabieg parafinowy
Parafinowy zabieg rozgrzewający polecany jest tym, którzy mają problemy z przesuszoną skórą dłoni. Parafinę roztapiamy, umieszczając ją w naczyniu zanurzonym we wrzącej wodzie. W chwili, gdy staje się płynna, wyciągamy ją z wrzątku, przelewamy do innego naczynia i czekamy, aż stężeje. Następnie zanurzamy dłonie na kilka chwil, a po skończonym zabiegu zakładamy rękawiczki foliowe i frotte na kwadrans. Należy zachować ostrożność i sprawdzić temperaturę parafiny, by nie poparzyć dłoni.
Kremy
Drogerie i apteki również posiadają w swojej ofercie preparaty zapobiegające przesuszaniu się skóry. Do najbardziej skutecznych zaliczyć można niemal bezwonny Cetaphil na bazie gliceryny i oleju makadamia oraz oparty na moczniku Pilarix, niestety o bardzo intensywnym zapachu. Najlepiej wybierać natłuszczające kremy oparte na glicerynie lub wazelinie. Najważniejsze jednak, żeby nie pozostawiać skóry bez ochrony, nawilżać ją i osłaniać.