Kręć z głową

Tak to już jest, że zwykle chcemy mieć to, co mają inny, a trawa u sąsiada jest zawsze bardziej zielona. Podobnie jest z włosami. Kobiety obdarzone bujnymi lokami często je prostują, a posiadaczki prostych włosów – kręcą. Najbardziej tradycyjny sposób na burzę loków to oczywiście wałki i papiloty. Obecnie w drogeriach jest ogromny wybór zarówno tych pierwszych, jak i drugich. Kiedyś kobietom wystarczył stary numer ulubionej gazety, by wyczarować z jej pomocą wymarzoną fryzurę. Obecnie najbardziej popularne są papiloty z pianki lub gąbki – lekkie i pozwalające na wykonanie dowolnych loków. Papiloty te dostępne są bowiem w różnych grubościach. Kręcenie włosów z ich pomocą wymaga jednak czasu. Aby osiągnąć zadowalający efekt, papiloty lub wałki muszą być na włosach kilka godzin albo nawet całą noc. Nie jest to zbyt wygodne, poza tym nie zawsze mamy na to czas.

Najszybszym sposobem na piękne loki jest kręcenie ich… prostownicą. Wystarczy kilka minut, by osiągnąć oczekiwany efekt. Włosy należy podzielić na cztery pasma, a następnie każde z nich po kolei nakręcać na prostownicę. Można trzymać ją pod różnymi kątami, by uzyskać bardziej efektowne loki. Takie loki wyglądają lepiej i bardziej naturalnie niż te kręcone lokówką, ale niestety prostownica, która powinna być rozgrzana aż do 200 stopni, niszczy włosy.

Sposobów na kręcenie włosów bez użycia ciepła – prócz wspomnianych papilotów i wałków – jest kilka. Można w tym celu zwinąć włosy w ruloniki albo zapleść w warkocz lub kilka warkoczy. Do zrobienia loków można też wykorzystać…skarpetę lub rajstopy. Należy zrobić z nich coś w rodzaju grubej gumki do włosów, a następnie włosy spiąć w kucyk, zwilżyć wodą i z pomocą tej gumki zrobić koka. To jednak też jest bardzo czasochłonna metoda. Kobiety, które chcą się cieszyć kręconymi włosami na stałe, mogą zdecydować się na zrobienie trwałej. Choć brzmi to staromodnie, to nowoczesne ondulacje są o wiele łagodniejsze dla włosów niż te sprzed lat, a ich efekt bardziej naturalny.